środa, 28 grudnia 2011

Trzeci dzień.

Mija kolejny dzień. Zdałam sobie sprawę, że życie przecieka mi między palcami. Muszę coś zrobić a jednocześnie jestem zbyt leniwa, by nawet o czymkolwiek pomyśleć. Spędziłam dziś wspanialy dzień z moją kochaną Kasienką <3 (och, jakie to sweet) i jej nową klasą. Uświadomiłam sobie, że tak naprawdę jestem nadal tak nieśmiała i zakompleksiona jak dawniej. Niestety podczas poznawania nowego człowieka, jak pusta lala myślę o tym, jak wyglądam, co dana osoba o mnie myśli a w przypadku płci przeciwnej, czy mu się podobam.
                    Czy każdy tak ma? Sądze, że nie...

___________________________________________________________________________________
http://www.youtube.com/watch?v=Urdlvw0SSEc&ob=av3e



Zmieniłam się nie do poznania. Nawet dla samej siebie. Ale zmiany są dobre, przynajmniej w tym przypadku. W końcu doszłam do wniosku, że życie nie jest wcale takie kolorowe a ja nie jestem w nim księżniczką w bajkowym pałacu.
Następną sprawą jaką chciałabym poruszyć jest...SYLWESTER! W tym roku spędze go w kameralnym gronie w kinie ale czuję, że będzie nieziemsko!

Ogólnie przepraszam za moją niezmiernie chaotyczną i przesłodką notkę ale dzisiaj wena odmawia mi posłuszeństwa.




JADŁOSPIS:
I: 3 kostki czekolady gorzkiej - 130 kcal
II: jajecznica z 2 jajek, kawałka czerwonej papryki, 4 dużych pieczarke-250 kcal
III: tortellini <3 - 500 kcal

RAZEM=130+250+500=880 kcal
Pewnie jest ich więcej. Mierzę "na oko", żeby się jeszcze bardziej nie załamać :D

wtorek, 27 grudnia 2011

Drugi dzień.

Dziś drugi dzień a raczej pierwszy, bo wczoraj nie wytrwałam w swym postanowieniu. Dokładnie przez chwilą wspominałam sobie jeszcze czasy, gdy prawie byłam na dnie. Na szczęście odbiłam się od niego i dzięki temu przytyłam pare kilo. Te kilka kilogramów zamieniło się w 20... Pamiętam jak się wtedy czułam. Wiedziałam, że mogę osiągnąć wszystko. Boję się, cholernie się boję, że i te odchudzanie doprowadzi mnie do tego stanu ale cóż...źle sie już ze sobą czuję. Najlepiej mi było, gdy ważyłam około 50 kg. Wiec chce schudnąć maksymalnie do 48, wtedy będę szczęśliwa. Obiecuję! Żadne 44!
Na razie postanowiłam przygotować swój organizm do spadku kilogramów. Odżywiam się normalnie, tak jak powinien każdy człowiek. Może kiedyś odstawię gorzką czekoladę, czy białe pieczywo ale nic na siłę :)
_________________________________________________________________


Moja niespełniona miłość rozstala się na Sylwestra ze swą dziewczyną. A ja głupia już myśle, już knuje. Nie, dam sobie spokój. To wszystko co teraz robię, robię dla siebie, nie dla nikogo innego.

http://www.youtube.com/watch?v=OMOGaugKpzs


Zdałam sobie już dawno sprawę, że mam poważny problem z zabużeniami odżywiania. Kiedyś wczesne stadium anoreksji, teraz jedzenie kompulsywne. Sukcesem będzie jeśli nad tym zapanuję, dieta to dodatkowy plusik na liście. Nie wiem co oznacza być głodnym, bądź najedzonym. Zaczynam się tego na nowo uczyć...

JADŁOSPIS:
I: serek wiejski + 3 plastry ananasa z puszki = ok.350 kcal
II: 3 kostki czekolady = 130 kcal
III: 2 chochelki barszczu czerwonego (mniam, mniam :D) + 2 pierogi z kapustą i grzybami <3 = 300
IV: grejpfrut, 3 kostki czekolady = 300
V: mała bulka pszenna, 2 plastry wedliny, 1 plaster białego serka, pomidor, papryka
= 300
RAZEM= 300+350+130+300+300=1380 kcal
Trochę dużo tego ale tak to jest, kiedy cały dzień siedzi się w domu a jedynym zajęciem jest ogladanie telewizji. Jutro może będzie lepiej. :)



Ech, powiew słoneczka. Zazdroszczę Ci tych Karaib :D

poniedziałek, 26 grudnia 2011

The first day

Każdego dnia postaram się o to, by jeszcze bardziej wymazać Cię z mojej pamięci. Zapomnieć o tym wszystkim, co nas łączyło... A może to były tylko moje urojenia?

Dziś muszę szybko kupić bilety na sylwestrowy maraton filmowy. Nie wiem, jak to pogodzę- gadanie z Krzaczkiem, tolerowanie Sosny i przebywanie z Siostrą <3. Jakoś dam radę... Boję się tylko, żeby nie było skandalu z drzewem i żeby on nie popsuł mi Sylwestra.
Poza tym dzisiaj trzeba bedzie się pilnować, żeby czegoś nie skubnąć, bo przecież zaczęłam nową dietę. Wraz z nią zacznę nowe zycie i postaram się, by nie zabrakło w nim miejsca na nową Kamilę.

Poza tym chciałam Wam dzisiaj z całego serca zlożyć świąteczne życzenia. Życzę Wam więc, żebyście nigdy nie znaleźli się w takim miejscu, w którym obecnie jestem oraz przyjaźni, szczęścia, zdrowia, miłości, spełnienia wszystkich marzeń.
http://www.youtube.com/watch?v=yXQViqx6GMY&ob=av3e


Na dziś zaplanowałam jeszcze własny domowy maraton filmowy. Polecam Wam szczególnie takie filmy jak:
1)"Marzyciel"
http://www.filmweb.pl/Marzyciel
2)"Chłopak na święta"
http://www.filmweb.pl/film/Ch%C5%82opak+na+%C5%9Bwi%C4%99ta-2004-138260
3)"Angielski pacjent"
http://www.filmweb.pl/film/Angielski+pacjent-1996-7

Co jest z nami, że tak łatwo sie do siebie przywyczajamy i tak łatwo się soba nudzimy?

niedziela, 25 grudnia 2011

This is the beginning.

Poczatków jakich było już wiele. Kolejny dzień spędziłam na oglądaniu Waszej prywatności ... Pieknię to sobie wymyśliłeś. Szkoda tylko, że "biedna owieczka" nabrała się na Twoje gierki. Kochany Narcyzu! Życzę Ci, Wam jak najlepiej :)! Mam tylko nadzieję, że nie jest was więcej, bo nie wiem czy kolejny raz dałabym radę to przeżyć. Marnuje na was zbyt wiele energii. Może pozwolę wam życ, jednak nie obawiaj się, że o Tobie zapomnę. Mam tylko świadomość, że już nigdy nie będę Twoja. Oj, pożałujesz tego :*

Świątecznego obżarstwa ciąg dalszy.Obiecałam sobie, że od jutra dietka, bo w lustrze mogę jedynie spojrzeć na swoją twarz :)




Ludzie się zmieniają, ja też się zmieniłam. W końcu w moim życiu pojawiła się osoba, której mogę zaufać. Dla mnie jesteś piękna, pamiętajmy więc o naszej wartości.
Trudno jest kochać szczególnie jeśli nawet sami siebie nie darzymy sympatią. Nauczę się kiedyś tej sztuki. Zobaczysz jaka jestem silna. Zobaczysz co straciłeś.



Jutrzejszy JADŁOSPIS:
I: serek wiejski + warzywa (250 kcal)
II: jabłko (60 kcal)
III: 6 pierogów z kapustą i grzybami (300 kcal)
IV: 3 łyżki płatków owsianych górskich

______________________________________
Ach, tak na pożegnanie Ciebie, na pożegnanie nas
http://www.youtube.com/watch?v=kWakZcEGB38

A myślałam, że lubisz inne. Chciałam nimi być. Więcej nie myśl, mała :*