środa, 16 maja 2012

Do kołyski

http://www.youtube.com/watch?v=KApmfGxoCG0&feature=related
Mówiły, że jestem piękna. Oh, ah, kazały mi zachwycać się nad moją urodą. Wkurza mnie takie gadanie. Dobrze wiemy jak jest. Wyobrażam sobie siebie jako baleron z pryszczami, tfu tfu. Oto wita mnie moje niskie poczucie własnej wartości, które jest minusowe. 
Wycieczka powiedzmy, że się udała. Trochę pochodziliśmy, posprzeczałam się z jedną z opiekunek-good. Posprzeczałam się z moim 'przyjacielem' (???), który chce żyć ze wszystkimi w zgodzie, nawet z moimi wrogami. Wyjaśniłam już z nim tą sprawę i powiedzmy, że jest OK. Wszyscy przecież wiemy, że po każdej choćby małej sprzeczce zostaje niesmak. 
Zmieniła hasło na blogaska. Nie mam już możliwości czytać jej jeszcze bardziej bezsensownych wypocin. 


Czasami zaczynamy kogoś lubić bardziej, niż sobie to zaplanowaliśmy... 
Chcę czytać w myślach, magiczną różdżką spełniać Twe życzenia. Być tak śmiała jak ona, bezpośrednio dawać Ci do zrozumienia co do Ciebie czuję. 
Ciekawe czy bylibyśmy dobrą parą. Na pewno nie stalibyśmy się nudni dla otoczenia. Częste kłótnie o błahostki zapewniałyby innym wystarczającą ilość rozrywki. Ja kochałabym Cię z całego serca. Oddałabym Ci wszystko. 
Tyś mym oparciem. 
Kiedyś wtulę się w Twe męskie ramiona. Niech chronią mnie one przed zimnem. Niech nie pozwolą, bym się z nich wyswobodziła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz