niedziela, 22 stycznia 2012

.

http://www.youtube.com/watch?v=aNzCDt2eidg&feature=related

Boję się samotności. Ogarnięta powłoką nostalgii rozmyślam nad sesem życia. To nie przypadek, że zjawiliśmy się na świecie. Jestem tu z jakiejś powinności, by odcisnąć swe linie papilarne na życiach innych ludzi. Może i jestem świrem. Czasem zbyt naiwna, nie przyznająca się do własnych emocji. Nie lubię płakać w towarzystwie. Wolę oddać się tej przyjemności w samotności.


Można powiedzieć, że trafiłam los na loterii. Jestem córką młodych ludzi. Matka poczęła mnie mając 16 lat. Była zaledwie o rok starsza ode mnie. Niecały rok. Nie wiem jak oni dali radę udźwignąć te wszystkie przeciwności losu. Widocznie tak miało być. Ciekawe, czy byliby nadal ze sobą, gdybym się nie urodziła.

Nie jesteśmy zawsze szczęśliwi. Nasze życie jest łatwe tylko z pozoru. Ale przecież każdy ma jakieś problemy, kłopoty. Im było od zawsze trudno. To dlatego teraz jestem tak delikatna, uczuciowa a zarazem twarda i nieugięta. Nie pozwolę, by ktokolwiek ich obrażał. Nie zasłuzyli sobie na to, robiąc dla mnie tak wiele.  I choć życie z nimi nie zawsze przypomina bajkę, uwielbiam je. Staram się zapomnieć o tych wszystkich złych chwilach, a pamiętać jedynie o tym, co dobre. Wielokrotnie byłam zraniona, trafił we mnie cios niepotrzebnie wypowiedzianych słów. Jestem herosem. Potrafię udźwignąć wszystko na moich barkach...


...I gdy będziesz mi mówic, że moje życie nie mogloby być cudowniejsze, zastanów się dobrze, czy na pewno mnie znasz. Czy wiesz, co usłyszałam na swój temat, co już przeżyłam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz