piątek, 6 stycznia 2012

I'm a little frustrated.

Dawno już tutaj nie zaglądałam z powodu natłoku obowiązków w szkole. Kończy się półrocze, więc nagle wszyscy nauczyciele coś ode mnie potrzebują. Średnia mnie zadowala, chociaż zawsze może być lepiej. W końcu to trzecia klasa, trzeba się postarać w drugim semetrze.
Zapowiada się niezwykle nudny weekend. Jednak bardzo mnie to cieszy. Potrzebuję jeszcze odpoczynku po nieprzespanej sylwestrowej nocy. Właśnie skończyłam oglądać świetny (niestety bardzo, bardzo zboczony) film "40 dni 40 nocy". Czy faceci naprawdę tacy są :D ?!

 Najbardziej cieszy mnie fakt, że teraz nic nie muszę a jedynie mogę.


Polecam "40 dni 40 nocy" głównie ze względu na tego Pana <3



Nie obejdzie się niestety od ponurych przemyśleń. Zdaje się, że to, co kiedyś łączyło mnie i braciszka, bezpowrotnie poszło w niepamieć. Tak bardzo za tym tęsknie. Nie wiem, co zrobiłam źle. Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami i w pełni się z tym zgadzam. A może po prostu oczekuję zbyt wiele od mojego życia? Przeciez ono nigdy nie będzie idealne. Jednak JA chcę, żeby jedynie było znośne. Do garnka DŻINA wsypię 5 łyżek miłości, taką samą ilość szczęścia i przyjaźni, 4 łyżki piękna i 3 łyżki spokoju....

http://www.youtube.com/watch?v=yTvtqYQ-OrI&feature=related

_________________________________________________________________________________
Tak na marginesie serdecznie polecam nową ekranizację Sherlocka Holmesa, która wczoraj miała swoją premierę w kinach. Miałam okazję oglądać ten film podczas przedpremierowego pokazu w sylwestrową noc i stwierdzam, że warto przeznaczyć na niego odrobinę naszych zaskórniaków.

http://www.youtube.com/watch?v=DE9IchvpOPk
Ciekawe czy ktokolwiek tak o mnie pomyśli...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz