środa, 11 stycznia 2012

SAMOBÓJSTWO.

http://www.youtube.com/watch?v=DWH6Sgic0fk
Często zastanawiam się nad tym, co by było, gdybym odeszła z tego świata na własne życzenie. Czy komuś byłoby przykro, czy ktoś tęskniłby za mną? A może ktoś byłby zły na siebie, że czasem wypowiedział o parę słów za wiele, bądź był wielkim tchórzem, nie mówiąc mi o tym, co powinnam wiedzieć... Jednak nie warto tego robić dla garstki frajerow, którzy lubią drwić z innych ludzi, nie dostrzegając własnego "piękna".
Boję się, bardzo się boję, że ta dziewczyna targnie się na swe życie. Niepotrzebnie, nie ma dla kogo...
Myślę też nad tym, do kogo wystosowałabym pożegnalny list. Z pewnoscią jeden poswięciłabym rodzicom, dziękując im za te wszytskie lata i przepraszając, że ich zawiodłam. Podkreślałabym, że to nie ich wina, że oni nic nie mogli przecież zrobić. Następne wysłałabym do Grzegorza. Prosiłabym, żeby się jakoś trzymała i nie poddawała, by nie powieliła tego, czego dokonałam. Potem jeszcze parę złotych myśli dla Brata i Krzaczka. Dodatkowo do tej listy dodałabym listy do kochanych kolegów, którzy skutecznie rujnują mi poczucie własnej wartości a co za tym idzie - moją osobowość. Wylałabym na kartkę papieru cały jad, który kumulowałam w sobie przez te wszystkie tygodnie... Do Ciebie nie napisałabym niczego, bo już nic dla mnie nie znaczysz.

Pozostało mi jedynie powiedzieć: "Żegnaj!"...

http://www.youtube.com/watch?v=faEX3qjP9Mc&feature=fvst

Jestem chyba jakąś cholerną męczennicą... Innych życie tak nie wygląda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz